Ks. Grzegorz Rawiak SAC posługuje w parafii Tenango del Aire. Z wielkim zaangażowaniem odbudowuje wspólnotę parafialną oraz świątynię. Dzieli się świadectwem jednej z parafianek, która wspomina historię tego kościoła.
Świadectwo: JAKIE BYŁO TEANGO DEL AIRE 25 LAT TEMU I OBECNIE W wieku 7 lat rodzice wysyłali mnie samą na Mszę, bo musieli ciężko pracować. I odkąd pamiętam jak bardzo mnie ten Kościół przerażał, bo był praktycznie w ruinie, bardzo zaniedbany, brudny i opuszczony. Za każdym razem, kiedy wchodziłem do środka, miałam wrażenie, że się może zawalić w każdej chwili.
Podłoga była drewniana i była już mocno zniszczona przez plagę moli. Za każdym razem, gdy wchodziłem do wnętrza świątyni, aby być na Mszy, słyszałem szczury które były pod podłogą; wychodziły tez skorpiony i pająki, pamiętam tez ze były 3 duże gniazda pszczół a popołudniami latały nietoperze. W rejonie przed klasztorem i sadem było dużo wysokiej trawy i chwastów, było też kilka bardzo starych grobowców i w niektórych z nich było widać kości ludzkie, to wszystko było bardzo przerażające dla malej dziewczynki.
Pamiętam ze szaty liturgiczne księdza były bardzo zniszczone a sama plebania bardzo brudna, gołębie latały podczas Mszy po całym Kościele; a sam kapłan nie miał porządnego mieszkania, nie mówiąc już o łóżku, łazience czy kancelarii.
Są zachowane jeszcze zdjęcia, które potwierdzają to, co mówię.
Wraz z przybyciem księży pallotynów z Polski absolutnie wszystko zaczęło się zmieniać. Począwszy od odbudowy zrujnowanej plebanii, która służyła jako stajnia, w ciągu tych 25 lat obecności księży Pallotynów zmiany i ulepszenia są przeogromne w całym konwencie, jak dotąd plebania ma już 7 pokoi, kaplice domową a nawet salkę rekreacyjną z bilardem, kuchnie, jadalnie, prasowalnie.
Następnie wewnątrz Kościoła zainstalowano wentylację, aby wyeliminować wilgoć ze ścian i tym samym móc nałożyć nową farbę dopuszczoną przez konserwatora zabytków, w prezbiterium wymieniono ołtarz główny, ambonę, podstawę krzyża, podstawę świecy paschalnej, krzesła, zakupiono godne ławy do wnętrza świątyni, monstrancje, meble do zakrystii, dużo naczyń liturgicznych i ornatów.
Wykonano hydroizolację, położono membrany i farby na dachu Kościoła, na kopule i sklepieniu kościoła, zatrudniono profesjonalną kadrę do prac remontowych, odrestaurowano fontannę na terenie klasztoru, zakupiono 5 bram wjazdowych na cały teren, zakupiono także niezbędne narzędzia pracy, zainstalowany dzwony w sumie 5, a wszystko to miało na celu upiększenie Sanktuarium Bożego Miłosierdzia.
Zmian jest tak wiele ze ciężko wszystkie zliczyć, proszę mi wybaczyć.
Jestem pełna podziwu i wdzięczności za całkowite i bezwarunkowe poświęcenie każdego z księży misjonarzy Pallotynów. Ośmielę się stwierdzić, że dla wspólnoty Tenango del Aire dali bardzo wiele, a otrzymali niewiele.
Niech Bóg Wam błogosławi i Was wynagrodzi kochani misjonarze, a także Wam drodzy dobroczyńcy Misji. Polacy, bardzo wam dziękuje.
[red. s. H. Salwa]