“Rząd Erytrei nagminnie łamie prawa człowieka”, czytamy w dokumencie ONZ dotyczącym swobód obywatelskich w krajach afrykańskich. Erytrea należy do państw, w którym notuje się najwięcej aktów łamania praw człowieka. Są to systematyczne i ciężkie przypadki naruszania godności człowieka i jego cielesnej nienaruszalności, włącznie z z torturami, seksualną przemocą, uprowadzeniami i przymusowa pracą.
Erytrea została nazwana przez ekspertów praw człowieka „Koreą Północną Afryki“, ponieważ brak w niej demokratycznych instytucji, wolności słowa i wolności prasy. Wszyscy obywatele do 70 r.ż. objęci są obowiązkową służbą wojskową, której czas trwania nie jest określony. Więzienia Erytrei przepełnione są skazańcami bez procesów sądowych i wyroków. Uwagę obserwatorów skupiły nieludzkie warunki, w jakich żyją skazani.
Totalitarny rząd tego wschodnioafrykańskiego państwa oskarża się również o zbrodnie przeciwko ludzkości, w tym zabójstwa, gwałty, tortury i niewolnictwo.
Grupą najbardziej prześladowana w s Erytrei są chrześcijanie. Stanowią oni 50% ogółu społeczeństwa i reprezentują głównie Erytrejski Kościół Prawosławny.
Pogłębiające się wpływy Arabii Saudyjskiej przyspieszają proces arabizacji Erytrei, co pogarsza sytuację wyznawców Chrystusa. Każdego miesiąca tysiące chrześcijan uciekają przed prześladowaniami, ale również głodem i brakiem perspektyw na przyszłość. Nieliczne organizacje pomocowe, którym udaje się działać na terenie tego kraju mówią o najbardziej okrutnym i bezwzględnym reżymie.
(Fides, 26.11.2017 r.)