Papieska Intencja Misyjna, lipiec

Za siostry zakonne pracujące na terenach misyjnych, aby były świadkami ewangelicznej radości i żywym znakiem miłości Chrystusa. Papież Jan Paweł II przypominał, iż słowa św. Pawła Apostoła „miłość Chrystusa przynagla nas” (2 Kor 5,14) stanowią dla osób zakonnych impuls do pracy ewangelizacyjnej, ponieważ zadaniem osób konsekrowanych jest głoszenie Bożego Królestwa w najdalszych zakątkach świata (por. VC 78).

Życie zakonne stanowi istotny element Kościoła i bez wątpienia część tajemnicy jego życia i świętości (LG 44). W młodych Kościołach obecność osób zakonnych jest konieczna, ponieważ stanowi wyraz jego tożsamości i ogromnego bogactwa.
Osoby zakonne pozostawiają wszystko, aby iść za Chrystusem, czyniąc Go jedynym skarbem i całym bogactwem swojego życia. Z miłości do Chrystusa, z pragnienia bycia blisko Niego i wsłuchiwania się w Jego głos, wybrali ubóstwo, czystość i posłuszeństwo, dając w ten sposób świadectwo umiłowania Boga ponad wszystko inne. Osoby zakonne z miłości do Boga czerpią miłość do bliźnich, nie pozostając obojętnymi wobec faktu, iż wiele ludzi na świecie nie poznało jeszcze miłości Boga objawionej w Chrystusie.
W obliczu braku powołań, na jaki cierpią niektóre instytuty zakonne, jesteśmy skłonni myśleć, iż nie mogą one posyłać swoich członków na misje. A jednak wiara umacnia się poprzez przekazywanie, a Bóg błogosławi tym, którzy z wielkodusznością, na wzór ubogiej ewangelicznej wdowy, oddają wszystko, co mają. Wielkoduszność rodzi się z radości. Znakiem chrześcijaństwa jest radość, jaką obiecuje nam Chrystus: „radości waszej nikt nie zdoła wam odebrać (J 16,22). Jest to radość ze zwycięstwa Chrystusa. Misjonarze są posłańcami tej radości.
Ludzie z otoczenia św. Matki Teresy z Kalkuty mówili o jej promieniowaniu radością, będącym owocem całkowitego oddania się Bogu. Ona niczego nie pragnęła dla siebie, tylko dla Chrystusa i z tej doskonałej postawy oddania się Chrystusowi czerpała radość, dzieląc się nią z innymi.
Głosząc Chrystusa misjonarz daje świadectwo nieskończonej miłości Boga wobec każdego człowieka. Aby jednak głoszenie to było skuteczne sam musi stale powracać do źródła tej Miłości.
«Oczywiście, człowiek może – jak mówi nam Chrystus – stać się źródłem, z którego wypływają rzeki żywej wody (por. J 7, 37- 38). Lecz aby stać się takim źródłem, sam musi pić wciąż na nowo z tego pierwszego, oryginalnego źródła, którym jest Jezus Chrystus, z którego przebitego Serca wypływa miłość samego Boga (por. J 19, 34 (Deus caritas est, 7).
„Tylko z tego źródła można czerpać uwagę, troskę, współczucie, gościnność, dyspozycyjność, zainteresowanie problemami ludzi oraz inne cnoty potrzebne głosicielom Ewangelii, aby wszystko opuścić i poświęcić się całkowicie i bezwarunkowo rozpowszechnianiu w świecie wonności Chrystusowej miłości” (ŚNM 2008). Niech Dziewica Maryja, która stała się Misjonarką niosąc do Elżbiety radość Zbawienia, ucieleśnioną w jej dziewiczym łonie, umocni i wpiera wszystkie osoby zakonne pracujące na misjach, aby wszyscy ludzie poznali miłość Boga.

Fides, 28/06/2011