Aby wspólnoty chrześcijańskie na Bliskim Wschodzie, często dyskryminowane, były obdarzane przez Ducha Świętego mocą wierności i wytrwałości.
Egipt/Ekumeniczna postawa patriarchy Twardosa sprzyja powstaniu Rady Kościołów Chrześcijańskich
Kair (Fides) – Klimat dialogu i współpracy, obserwowany w ostatnich miesiącach w relacjach pomiędzy różnymi wspólnotami chrześcijańskimi w Egipcie daje nadzieje na utworzenie rady Kościołów chrześcijańskich w tym kraju. Koptyjski biskup Aleksandrii, Botros Fahim Awad Hanna, wyraził przypuszczenie, iż zbliżający się Tydzień Modlitw o Jedność Chrześcijan może zaowocować przyjęciem konkretnego projektu tej inicjatywy.
„W ostatnim czasie doszło do pogłębienia wspólnego rozumienia faktów i zjawisk, związanych z arabską wiosną. Przyczyniły się do tego między innymi spotkania przedstawicieli różnych wyznań chrześcijańskich”, powiedział koptyjski hierarcha, podkreślając, iż pozostało jedynie opracowanie statutów nowego organu, który reprezentowałby wspólne pozycje egipskich chrześcijan, zwłaszcza w dziedzinie politycznej i społecznej.
Udział w budowaniu klimatu porozumienia i wzajemności miał bez wątpienia nowy koptyjski Patriarcha Twardos II, który od momentu objęcia swojego urzędu, tj. 4 listopada, stara się poznać i zbliżyć do siebie wspólnoty chrześcijańskie.
8 stycznia Koptyjski Patriarcha przyjął prefekta ds. Kościołów Wschodnich, kard. Leonardo Sandri, przy okazji wizyty przedstawiciela Watykanu w Egipcie.
W grudniu w ramach spotkań bożonarodzeniowych Twardos złożył wizytę przedstawicielom wspólnot chrześcijańskich, świętujących uroczystości Narodzenia Pańskiego według Kalendarza Gregoriańskiego. Przy tej okazji wyraził pragnienie regularnych, co miesięcznych spotkań, służących pogłębianiu współpracy.
Świadom znaczenia drogi ekumenicznej nowy patriarcha pragnie być przede wszystkim pasterzem: „kwestie nauczania powinniśmy pozostawić teologom, sami zaś dawać świadectwo miłości braterskiej i wzajemności”.
Warto przypomnieć, iż ta wypowiedź Patriarchy Twardosa koresponduje ściśle z treścią I Listu św. Pawła do Koryntian, w którym czytamy, iż miłość jest najważniejsza i nigdy się nie kończy.
Postawa ekumeniczna różni Twardosa od jego poprzednika Schenouda III, który nie zawsze wolny był od uprzedzeń wobec chrześcijan.(Fides, 11/01/2013)
Biskupi egipscy: nowa konstytucja fundamentalnym atakiem na prawa człowieka. „To droga do islamskiego kalifatu“
Rzym, 9 stycznia 2013 Zenit – Przyjęty dokument to otwarcie drogi do islamskiego kalifatu, powiedział biskup Kyrillos William, zastępca zwierzchnika Kościoła koptyjsko – katolickiego w komentarzu do Konstytucji Egiptu zatwierdzonej 26 grudnia ubiegłego roku.
Hierarcha określił dokument jako fundamentalny atak na prawa człowieka.
Swój niepokój z powodu nowej konstytucji wyrazili również koptyjsko-katolicki biskup Luxoru, Johannes Zakaria i koptyjsko-katolicki biskup Gizeh, Antonios Aziz Mina. Ich zdaniem Konstytucja gwarantuje prawa „tylko ekstremistom muzułmańskim“, ograniczając istotnie swobody kobiet, młodych ludzi i mniejszości religijnych. Biskup Kyrillos William wyjaśnił: „Oczekiwaliśmy zapisu, który będzie reprezentował interesy wszystkich Egipcjan, a nie tylko jego części”.
Zdaniem biskupa Konstytucja otwiera drogę islamskiemu kalifatowi, gdyż trzyma się ściśle prawa szariatu
Znajduje się w niej min. zapis dotyczący obowiązku noszenia przez kobiety spoza religii muzułmańskiej okryć głowy oraz legitymujący zawieranie małżeństw przez nieletnie dziewczęta, co zdaniem komentatorów, narusza prawa nieletnich. Bardzo częste odniesienia do prawa islamskiego stanowią, zdaniem biskupów, zagrożenie dla praw chrześcijan, Żydów i muzułmanów.
Według biskupa Zakarii Konstytucja stanowi dzieło „muzułmańskich fundamentalistów”.
Jako wyraz protestu wobec przyjętej Konstytucji Kościół koptyjsko-ortodoksyjny wycofał się z rozmów dotyczących nowego dokumentu. Jego przykładem poszli przedstawiciele Kościoła koptyjsko-katolickiego i świeckich partii Egiptu.
Z perspektywy biskupów zbliżające się wybory parlamentarne powinny stanowić wotum nieufności dla rządu, z powodu podejmowanych przez niego decyzji. „Obywatele powinni walczyć o swoje prawa. Kościół nie może mówić w ich imieniu, ale może, za pośrednictwem Komitetu Sprawiedliwości i Pokoju zwrócić uwagę na drażliwe tematy