Papieska Intencja Misyjna/Marzec 2012

Aby Duch Święty dał wytrwałość tym, którzy – zwłaszcza w Azji – są dyskryminowani, prześladowani i zabijani ze względu na imię Chrystusa.
Jak wynika z raportu katolickiego dzieła pomocy „Kirche in Not” z roku 2010 do prześladowania katolików dochodzi głównie w Chinach, Indiach, Mindanao (Filipiny) i Indonezji.

To tylko niektóre przykłady państw kontynentu azjatyckiego, gdzie wyznawcy Chrystusa napotykają na trudności w wyznawaniu swojej wiary.

W Korei Północnej odprawianie nabożeństw poza miejscem do tego przeznaczonym, czyli kościołem, grozi karą więzienia, w najgorszym przypadku torturami i karą śmierci. Nie jest błędem stwierdzenie, że prześladowanie jest kuźnią, w której formowani są prawdziwi chrześcijanie.

Na Zachodzie i w krajach o tradycji chrześcijańskiej wierzący żyją wiarą wygodną, nacechowaną słabościami tamtejszych społeczeństw, podczas gdy prześladowani chrześcijanie świecą jak gwiazdy na wieczornym niebie. Oni stanęli przed koniecznością podjęcia decyzji o radykalnym opowiedzeniu się za Chrystusem i realizowaniu jego Ewangelii bez względu na wyzwania z tym związane. Wielu z nich musi znosić więzienie, utratę pracy, odmowę możliwości edukacji lub nawet przemoc fizyczną i śmierć. Ich wiara nie jest wiarą z przyzwyczajenia lecz wiarą zaangażowaną, głęboką, naznaczoną przeciwnościami.

Ci nasi bracia i siostry są dla nas zachętą do przezwyciężania pokusy wygodnictwa. Ich cierpienie za wiarę zmusza nas do zadania pytania: czy zaryzykowałbym dla Chrystusa, czy byłbym gotów cierpieć dla Niego?

Są to poważne pytania, zmuszające do weryfikacji naszego sumienia w kontekście naśladowania Chrystusa. Nierzadko musimy wstydzić się za nasz brak wielkoduszności, za ciągłe skargi w obliczu niewielkich trudności.

W „Liście do Biskupów, Kapłanów i Osób Życia Konsekrowanego i Wiernych Świeckich Kościoła Katolickiego w Chinach z 27 maja 2007 r. papież Benedykt XVI napisał:

Wielu członków episkopatu chińskiego, którzy w ostatnich dziesięcioleciach prowadzili Kościół, dostarczało i wciąż dają swoim wspólnotom oraz Kościołowi powszechnemu wspaniałe świadectwo. Raz jeszcze wypływa z serca hymn uwielbienia i dziękczynienia «najwyższemu Pasterzowi» owczarni (1 P 5, 4): nie można bowiem zapomnieć, że wielu z nich doświadczyło prześladowań i przeszkód w pełnieniu ich posługi, a niektórzy z nich użyźnili Kościół przelaniem własnej krwi (Nr 8).

Gdy katolicy z krajów, w których przestrzegana jest zasada wolności religijnej, nawiedzają miejsca prześladowania chrześcijan, często padają pytania: „Co możemy dla was uczynić?” I otrzymują stale tę samą odpowiedź: „Módlcie się za nas!“

Tym, co możemy uczynić dla naszych prześladowanych braci w wierze jest modlitwa, aby Duch Święty umacniał ich swoją mocą, płynącą z cierpienia Chrystusa na Krzyżu, z Miłości, która zwyciężyła grzech i świat. W tej sytuacji szczególnego znaczenia nabierają słowa Jezusa, który mówi: „Sługa nie jest większy od swojego Pana. Jeśli Mnie prześladowali, to i was będą prześladować“ (J 15,20).

W tym miesiącu modlimy się do Pana, aby był blisko prześladowanych z powodu sprawiedliwości. Jezus przekazał swoim apostołom, zanim posłał ich jako misjonarzy, ducha błogosławieństw: ubóstwa, łagodności, gotowości do cierpienia i bycia prześladowanym, pragnienia sprawiedliwości i pokoju oraz miłości. Żyjąc duchem błogosławieństw i przebaczając swoim wrogom prześladowani chrześcijanie dają świadectwo uobecniania się Bożego Królestwa na ziemi.

Fides, 28/02/2012

Tłum. Urszula Siniarska