Misjonarze pallotyńscy na Wybrzeżu Kości Słoniowej

PAPIESKIE INTENCJE MISYJNE listopad 2009

                  LISTOPAD:

Aby wierzący różnych religii, dzięki świadectwu życia i braterskiemu dialogowi, jasno ukazywali, że imię Boga jest zwiastunem pokoju.

Misjonarze pallotyńscy na Wybrzeżu Kości Słoniowej

Pokój jest najcenniejszym darem dla świata. W ubiegłym stuleciu, niespotykana dotąd kumulacja konfliktów, wojen i zbrodni niosła ze sobą śmierć, spustoszenie, podziały i nienawiść. Przemoc rodziła przemoc, nienawiść prowadziła do nienawiści i samounicestwienia. Pokój jest warunkiem rozwoju ludzkości, dlatego naturalnym dążeniem człowieka jest dążenie do pokojowego współistnienia.

Posłańcami pokoju są w sposób szczególny ludzie wierzący, ponieważ Bóg jest Bogiem Pokoju. Nie będzie pokoju tam, gdzie każdy będzie dbał wyłącznie o siebie i swoje sprawy, a nie o dobro wspólne.

Podczas wizyty w Ziemi Świętej, w maju tego roku, papież Benedykt XVI przypomniał, iż pokój jest przede wszystkim darem Boga. O pokój człowiek powinien się starać całym swoim sercem. O pokój trzeba się usilnie modlić, podejmując jednocześnie konieczne działanie, aby tu na ziemi urzeczywistniać ten wielki Boży dar. Tych, którzy wprowadzają pokój, Jezus nazywa błogosławionymi.

Sobór Watykański II w deklaracji „Nostra Aetate” podkreśla: „Kościół katolicki nic nie odrzuca z tego, co w religiach owych prawdziwe jest i święte. Ze szczerym szacunkiem odnosi się do owych sposobów działania i życia, do owych nakazów i doktryn, które chociaż w wielu wypadkach różnią się od zasad przez niego wyznawanych i głoszonych, nierzadko jednak odbijają promień owej Prawdy, która oświeca wszystkich ludzi. Głosi zaś i obowiązany jest głosić bez przerwy Chrystusa, który jest «drogą, prawdą i życiem» (J 14,6), w którym ludzie znajdują pełnię życia religijnego i w którym Bóg wszystko z sobą pojednał” (NA, Nr 2).

Podczas dialogu z innymi religiami Kościół nie chce jednak relatywizować ostatecznej prawdy o Bożym Objawieniu. Chrystus nie jest przedstawiany jako jedna z możliwych dróg zbawienia, ponieważ na ziemi nie zastało nam objawione żadne Imię potrzebne do Zbawienia, oprócz imienia Jezus. Mając na uwadze jedyność zbawczego pośrednictwa Chrystusa Kościół wzywa swoich synów, aby „z roztropnością i miłością przez rozmowy i współpracę z wyznawcami innych religii, dając świadectwo wiary i życia chrześcijańskiego, uznawali, chronili i wspierali owe dobra duchowe i moralne, a także wartości społeczno-kulturalne, które u tamtych się znajdują” (NA, nr 2).

Podczas wizyty w Ziemi Świętej papież Benedykt XVI, podkreślił, iż szczególny wkład religii w poszukiwanie dróg pokoju w pierwszej kolejności polega na pełnym gorliwości i odwagi poszukiwaniu Boga, ponieważ dynamiczna obecność Boga jednoczy serca i obdarza jednością.

W rozmowie z dziennikarzami w drodze powrotnej z Izraela Ojciec Święty podkreślił, iż był świadkiem zdecydowanej gotowości do dialogu międzyreligijnego i współpracy zarówno w środowiskach muzułmańskich, chrześcijańskich, jak i judaistycznych. Ważne jest, aby te dążenia nie były traktowane jako działania inspirowane pobudkami politycznymi, lecz jako owoc wiary. Wiara w jednego Boga, który jest miłością i który stworzył ludzkość jako jedną rodzinę rodzi pragnienie spotkania, dialogu i współpracy.

Pokój domaga się wysiłków na rzecz budowania sprawiedliwości, integralności i bezpieczeństwa. Aby urzeczywistnić te wartości potrzeba tylko jednego: trzeba tymi wartościami żyć. Pokojowe współistnienie i troska o pokój zmienia oblicze społeczeństw i świata.

Fundamentem pokoju jest gotowość przebaczania. Domaga się ona odwagi, pokory i wielkoduszności. Przebaczenie niesie wewnętrzny pokój, czyni człowieka silnym, na wzór wszechmocnego Boga, który jest miłosierdziem i pokojem. Tylko taka postawa czyni człowieka prawdziwym posłańcem pokoju.

Módlmy się, aby Maryja, Matka wszystkich ludzi, Królowa Pokoju, wypraszała u Boga łaski potrzebne do stałego zaangażowania na rzecz tego, co cenne, szlachetne i prawe.

Fides, 29.10.2009 r.
Tłum. U. Siniarska

Komentarzem do tej intencji może być przesłanie, które Papież skierował przed trzema laty 2 września 2006 r. do abp. Domenico Sorrentino, ordynariusza Asyżu na 20-lecie zorganizowanego tam 27 października 1986 r. z inicjatywy Jana Pawła II Światowego Dnia Modlitwy o Pokój. Podkreślając znaczenie religii dla pokoju i braterstwa między ludźmi, Benedykt XVI pisze: „Można by wysunąć tu obiekcję, że historia zna smutne zjawisko wojen religijnych. Wiemy jednak, że tego rodzaju przemocy nie należy przypisywać religii jako takiej, lecz ograniczeniom kulturowym, warunkującym jej wyznawanie i rozwój w czasie. Gdy jednak zmysł religijny osiąga dojrzałość, rodzi w wierzącym człowieku świadomość, że wiara w Boga, Stwórcę wszechświata i Ojca wszystkich, może jedynie umacniać pośród ludzi relacje powszechnego braterstwa. Istotnie, świadectwa o tym, że istnieje ścisły związek między relacją z Bogiem i etyką miłości, występują we wszystkich wielkich tradycjach religijnych” – stwierdza Ojciec Święty.

„Spotkanie zorganizowane w Asyżu z inicjatywy Sługi Bożego Jana Pawła II opatrznościowo uwydatniło znaczenie modlitwy w budowaniu pokoju – dodaje Benedykt XVI. – Jesteśmy bowiem świadomi, jak bardzo trudna, a czasem po ludzku beznadziejna jest droga prowadząca do tego podstawowego dobra. Pokój stanowi wartość, na którą składa się wiele elementów. W jego budowaniu ważną rolę odgrywają przedsięwzięcia o charakterze kulturalnym, politycznym i ekonomicznym. Jednakże w pierwszym rzędzie pokój należy budować w sercach. Tam bowiem rodzą się uczucia, które mogą go umacniać albo – przeciwnie – być dla niego zagrożeniem, osłabiać go lub burzyć. Serce człowieka jest skądinąd miejscem, w którym działa Bóg” – pisał Papież na 20-lecie asyskiego Dnia Modlitwy o Pokój.