Śp. Ksiądz Marek Rybiński SDB

Tunezja: Zabójstwo polskiego misjonarza

W Manoubie niedaleko Tunisu zamordowano ks. Marka Rybińskiego SDB. Od trzech lat pracował jako misjonarz w Tunezji. Miał 33 lata. Był członkiem trzyosobowej wspólnoty salezjańskiej prowadzącej na miejscu szkołę i parafię. 18 lutego, około południa, w komórce przy ośrodku znaleziono ciało duchownego z niemal całkowicie odciętą głową.

Trwają policyjne czynności śledcze mające na celu wyjaśnienie okoliczności zabójstwa, które jak się wydaje miało charakter rytualny. Ks. Rybiński często pisał na polskich portalach o swoich doświadczeniach misyjnych. Z entuzjazmem wyrażał się o tunezyjskiej „jaśminowej rewolucji”. „Jestem dumny, że tu jestem!” – pisał przed miesiącem na portalu Wiara.pl w kontekście wydarzeń, które ruszyły arabską lawinę.

Śp. Ksiądz Marek Rybiński SDB– Marek był niezwykle skuteczny i dzięki swym kontaktom z Salezjańskim Ośrodkiem Misyjnym, w którym pracował przed przybyciem do Tunezji, zdołał sfinansować różne projekty służące naszej szkole – powiedział salezjańskiej agencji informacyjnej ANS jego przełożony ks. Lawrence Essery.

17 lutego o godz. 9.30 ks. Rybiński skontaktował się telefonicznie z s. Ewą Siudy z Salezjańskiego Ośrodka Misyjnego w Warszawie. Prosił ją o przysłanie faksu potwierdzającego dokonanie w grudniu ub.r. transferu pieniędzy, których bank w Tunezji nie chciał mu wypłacić.

Po raz ostatni jego współbracia widzieli go 17 lutego około godziny 10.00 rano. Nie widząc go na wieczornej modlitwie i porannej Mszy św., ks. Essery zaczął szukać go w jego pokoju, a gdy go tam nie znalazł, zaalarmował policję. W szkolnej komórce funkcjonariusze znaleźli ciało ks. Rybińskiego z poderżniętym gardłem.

31 stycznia w dniu wspomnienia liturgicznego założyciela salezjanów, św. Jana Bosko, salezjanie z Manouby znaleźli pod drzwiami swego domu anonim, w którym grożono im śmiercią.

18.02.2011 r.
na podst. portalu Wiara.pl

Tunezja: Rząd uczyni wszystko

Rząd Tunezji uczyni wszystko dla wyjaśnienia zabójstwa ks. Marka Rybińskiego SDB. Takie zapewnienie usłyszał katolicki arcybiskup Tunisu od premiera Mohameda Ghannusziego.

Szef tunezyjskiego rządu przyjął dziś przed południem abp. Marouna Lahhama, by zapewnić go, że sam osobiście dokłada wszelkich starań dla jak najszybszego wyjaśnienia sprawy. Dotychczas bowiem nie ma pewności ani co do okoliczności, ani co do charakteru zbrodni. Pierwsze oficjalne doniesienia mówiły o „fanatykach”. Później wspominano o wcześniejszych pogróżkach pod adresem salezjanów z Manuby. Inna wersja mówiła o możliwym kryminalnym podłożu zabójstwa, które miało być próbą wymuszenia od zakonników haraczu. Z kolei tunezyjskie MSW jest przekonane, że „za tą zbrodnią stoi grupa faszystowskich terrorystów o ekstremistycznym charakterze”. Obecnie trwa jeszcze autopsja zwłok i zdaniem abp. Lahhama nie czas na domysły. Stwierdził on jednak, że wyjaśnienie prawdy jest bardzo ważne dla całej Tunezji, by podobna zbrodnia, stojąca w sprzeczności z tradycjami kraju, już więcej się nie powtórzyła.

Wczoraj w Tunisie w proteście przeciwko zamordowaniu polskiego kapłana manifestowało kilkanaście tysięcy osób. Z kolei dziś po południu zorganizowano w Goulette na przedmieściach stolicy Mszę św. w intencji zmarłego, z udziałem tunezyjskiej Polonii oraz polskich przedstawicieli dyplomatycznych.

20.02.2011 r.
na podst. portalu Wiara.pl