Rzym (fides) – Biskupi Ugandy, afrykańskiego państwa, którego północne tereny przez wiele dziesięcioleci były sceną terroru rebeliantów formacji „Lord’s Resistance Army” (Armia Wyzwolenia Pana) przybyli do Rzymu z wizytą ad Limina.
Wchodzący w skład delegacji .przewodniczący ugandyjskiej Konferencji Biskupów, abp. John Baptist Odama z Gulu, regionu najbardziej dotkniętego zbrodniczą działalności żołnierzy Armii Pana mówił o ważnym zaangażowaniu miejscowego Kościoła w leczenie ran zadanych wojną. „Sytuacja na północy Ugandy jest dziś spokojna. Zagrożenie ze strony LRA należy już do przeszłości, ponieważ formacja przeniosła się na tereny sąsiednich pastw: DR Konga, Sudanu Południowego i Republiki Centralnej Afryki”
„Nie oznacza to jednak”, jak zaznaczył ugandyjski purpurat, „że sytuacja się nie powtórzy. Potrzeba dużej czujności i zaangażowania w usuwanie przyczyn, leżących u podłoża powstania i działania tej zbrodniczej grupy.
Lord’s Resistance Army (LRA) była przez dziesięciolecia czynna na północy Ugandy, zwłaszcza w regionie archidiecezji Gulu, gdzie terroryzowała ludność cywilną, zmuszając ja do opuszczania wiosek i do szukania schronienia przed przemocą w kościołach i obozach dla uchodźców. Formacja znana była przede wszystkim z porwań dzieci i młodych ludzi oraz wcielania ich do swoich szeregów. Tam najmłodsi przechodzili tzw. pranie mózgu, zamieniając się w okrutnych morderców. Stosowane w Armii praktyki i nieludzkie traktowanie dzieci żołnierzy powodowało, iż wiele z nich traciło życie. Te, którym udało się przeżyć i wyrwać z piekła, nie radziły sobie z głęboką wojenną traumą. Spotykały się także z odrzuceniem ze strony lokalnych społeczności, które pamiętały okrucieństwa, jakich dzieci żołnierze dopuszczały się walcząc w szeregach LRA..
Jak zaznaczył abp. Odama Kościół od początku wojny niósł pomoc terroryzowanej ludności, a teraz wspiera proces gojenia się głębokich ran. „Są to rany psychiczne, duchowe i materialne. Naszym celem jest konkretna pomoc materialna i psychologiczna, ale także długofalowe działanie na rzecz budowania pokoju. Dlatego organizujemy seminaria i międzyreligijne grupy robocze, których celem jest promowanie pojednania i pokojowego współistnienia. Inwestujemy także w rozwój Katolickiego Uniwersytetu Najświętszego Serca w Gulu, który stanowi ośrodek kształcenia kadr psychologicznych, zaangażowanych w terapię ofiar wojny”.
Hierarcha przypomniał także, iż traumą wojenną dotknięci są nie tylko mieszkańcy północy Ugandy, ale także ludność sąsiednich państw, gdzie LRA siała i sieje obecnie terror.
Arcybiskup nawiązał do przyczyn powstania formacji LRA, których, jak zaznaczył, szukać należy szukać w złych rządach w przyszłości. Jako przyczynę bezpośrednią wymienił ekstremalne ubóstwo w regionie, stwarzające podatny grunt dla tworzenia się organizacji przestępczych.
„Nie można jednak przeoczyć pozytywnych zmian, jakie dokonują się w naszym kraju”, zaznaczył gość z Ugandy. „Są nimi np. budowa nowych dróg i modernizacja sieci energetycznej, które napawają nadzieją na pozytywne zmiany”.
Uga(Fides 18/6/2018) (U.S.)